Przypominam, że jest to blog charytatywny, dedykowany dzielnej i pięknej Paulinie Pruskiej walczącej z nowotworem.


niedziela, 7 lutego 2010

Oświadczam, że Beata Kempa nie fałszuje (gdy śpiewa)

Jestem jej to winien. Usłyszałem skrawek jakiejś szopki w tv, obejrzałem poniższy clip i muszę stwierdzić, że głosem śpiewaczym Pani Kempa operuje lepiej, niż niejedna gwiazda ostatniego Festiwalu Opolskiego.

Nie zmienia to faktu, że wszystko pozostałe posłanka falszuje nieprzytomnie, ale to już nie jest przedmiotem transakcji. Innymi slowy gdyby odeszła z polityki mogłaby zaśpiewać nie gorzej niż ... ustalcie sami.



A tu ja w rozmowie w TVN24 na ten temat:



Rzućcie parę groszy na konto Pauliny w Fundacji Sw. Mikolaja i zaglosujcie na jej bloga na blogroku, plis!

Z.



Kliknij tu i dowiedz się dlaczego ten blog powstał.
A potem wsyp parę grosików na to konto:
96 2130 0004 2001 0299 9993 0007
Fundacja Świętego Mikołaja
ul. Przesmyckiego 40, 05-500 Piaseczno
Dopisek: "Na leczenie i rehabilitację Pauliny Pruskiej"

7 komentarzy:

  1. ...widzialam wczoraj sms-owe komentarze do tych wpisow w Szkle Kontaktowym:)
    ...nawet anielski glos mnie nie przekona do Beaty Kempy !!! :)
    Arlukowicz pasowal do tej szopki idealnie...on uwielbia poklask:(
    ...a Migalski nawet glosu nie ma ! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niesamowite, używał migowego języka ?

    OdpowiedzUsuń
  3. Migalski (nomen omen).....tylko migowego :)
    ...tak by bylo lepiej dla nas wszystkich :)...ja kompletnie nie mam sluchu muzycznego, wiec jak ja slysze falsz, to ten ktos naprawde nie powinien spiewac :)

    OdpowiedzUsuń
  4. pssst! cho do mnie na chwilkę, chcę się czymś pochwalić:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wpisałem ci się na twojego blo, Saro.
    Z.

    OdpowiedzUsuń
  6. "Polemistom" którzy pisują tu anonimowo bohaterskie teksty udzielam informacji: wywalam takie posty w kosmos od razu, jako posty ludzików za-mało-odważnych, by się zajmować ich przemyśleniami. Skoro sam piszę pod nazwiskiem - to proszę wyjść zza krzaków.

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj..... "Nigdy w życiu, bo musiałbym mieć z wami do czynienia"... A ja sądziłem Panie Zbyszku, że Pan jest "fighterem" (nie zaraz, że mam na myśli walkę na pięści)... A wojna wymaga kontaktu z wrogiem... Pan ma osobowość, jest Pan rozpoznawalny i może Pan mieć wsparcie "społeczne"... To kto ma walczyć? Szaraczki jak ja?
    P.S. Proszę nie traktować tego jako "bohaterskiego" tekstu anonima ... zawsze możemy się wymienić wizytówkami ;) zaś taka już jest konwencja blogu - na którą pan - tworząc go - w pewien sposób się zgadza... są wpisy, są komentarze... Jeśli opierają się jedynie na wulgaryzmach i wyzwiskach (bo w tym ich bohaterstwo) - oczywiście! Kasować! Jednak mam nadzieję, że tych prowokujących do dyskusji - nie kasuje Pan :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń