Przypominam, że jest to blog charytatywny, dedykowany dzielnej i pięknej Paulinie Pruskiej walczącej z nowotworem.


środa, 30 września 2009

to jest....

Powyższe zdjęcie i poniższa relacja - prosto od Pau !

"Zdjecie jest dosyc niewyrazne,ale mysle ze mozna dostrzec dwie wazne rzeczy.To ze jestem w kabinie protonowo-kosmicznej - jedno,o drugim "mowi" moj gest.
I tyle.Nic nie czulam,w radiu leciał Frank Sinatra(powaznie),
a ja sobie polezalam,posluchalam ,efektow ubocznych nie odczuwam zadnych!
Protoniki szaleja,a kolejne komoreczki.
Bum.Bum bum bum bum,jak tek baloniki.ha!
Scisk wielgachny!
pau."

Środa, 30 września 2009, g. 00:38 czasu polskiego
Fascynująca relacja z pierwszego uderzenia protonów także na blogu Pauli.
Śmigaj natychmiast!
Z.

Kliknij tu i dowiedz się dlaczego ten blog powstał.
A potem wsyp parę grosików na to konto:
96 2130 0004 2001 0299 9993 0007
Fundacja Świętego Mikołaja
ul. Przesmyckiego 40, 05-500 Piaseczno
Dopisek: "Na leczenie i rehabilitację Pauliny Pruskiej"

wtorek, 29 września 2009

PILNE! PILNE! PILNE!

Paula pisze wychodząc z domu...

"Prawie sie udlawilam pestkami dyni jak obejrzalam filmik pod tytulem "proton niszczy rakowe komory".Ale umowmy sie tak,ja bede uwazac na wedrujace do zoladka rzeczy ,a filmikow poprosze od Vicia wiecej.Ach jakzem samolubna,ale czego sie nie robi dla fantastycznego poczucia podczas rako-przygody :) Ajajajaj,dobra,ubieram sie i ide sie naswietlic.Bede ich blagac o przyzwolenie na kilka fotków.A co.Juz ja znam kilka sposobów.
Buzia duzaaa!
pau"


Wtorek, 16:48 polskiego czasu

A wcześniej Tomku Majewskim

"Temu mogłabym śmieciucha podrzucić (do rąk rzecz jasna), wiedziałby co z nim zrobić :)"

Wtorek, 00:14 polskiego czasu

Zdaje się, że w tej chwili (Wtorek, 17:58 polskiego czasu) Paulonautka fruwa w kosmosie. Spokojnie możecie sią zająć swoimi sprawami - nią zajmują się najlepsi fachowcy na świecie.
Kropka.

Z.

Kliknij tu i dowiedz się dlaczego ten blog powstał.
A potem wsyp parę grosików na to konto:
96 2130 0004 2001 0299 9993 0007
Fundacja Świętego Mikołaja
ul. Przesmyckiego 40, 05-500 Piaseczno
Dopisek: "Na leczenie i rehabilitację Pauliny Pruskiej"

Ok, kolejne dzień dobry.

Paula,
Dawid, nasz rezydujący właśnie w Los Angeles syneczek (lat 30), przysłał filmiczek, który dziś Ci serwuję na dzień dobry.
Przypomnij go (a właściwie Ją) sobie, jak ci będzie niewygodnie w kosmicznym cylindrze :)

Nareczka.
Z.

PS
Z ostatniej teges:
Na
stronce Tomka Majewskiego pojawiła się notka o naszej aukcji koszulki Złotego Pekińskiego DJ Zeusa na rzecz Pauli Miss Floretti!

Kliknij tu i dowiedz się dlaczego ten blog powstał.
A potem wsyp parę grosików na to konto:
96 2130 0004 2001 0299 9993 0007
Fundacja Świętego Mikołaja
ul. Przesmyckiego 40, 05-500 Piaseczno
Dopisek: "Na leczenie i rehabilitację Pauliny Pruskiej"

Dostajemy ememesy :)





"Tam tam zaczynam jutro.jeden dzien poslizgu,ale wszystko jest ok!wyrobia sie do 17 wiec jest bajka!:)jak tylko bede po- dam znaka!"











..I dostajemy esemesy

Od Tomka Lipińskiego na wieść, że ofiarowana przez niego zapalnica Zippo Rolling Stones została przez zwycięzcę aukcji (ponad dwie stówy!) wstawiona ponownie, aby zarobiła więcej kasy dla Pau!

Cześć!Histotria z gatunku niesamowitych i takich dających wiarę w ludzi, i że warto żyć...Super!!!
PZDR
tom
PS: przeżyłem pierwszą chemię, więc zmiana ksywy na "chemiczny ali".
t

UWAGA! Komentarz Pauli do autografu Tomka Majewskiego na koszulce dziś popołudniu. Musze Wam dozować emocje, cfaniaczki.

poniedziałek, 28 września 2009


MISTRZ OLIMPIJSKI TOMEK MAJEWSKI DLA PAULI!!!


To jest dopiero wsparcie!

Po rewelacyjnej aukcji polskich artystów plastyków, którzy ofiarowali Paulinie dzieła o wartości 140 tysięcy złotych (RANE BOSKIE!), do ataku przystępują sportowcy. Popatrzcie na te zdjęcia:

To, co widzicie, to koszulka firmy "asics", w której Tomek paradował po Pekinie w trakcie igrzysk olimpijskich 2008! Tomek - MISTRZ OLIMPIJSKI!!!
Człowiek, który pchnął wówczas ciężką metalową kulę (7,26 kg) na odległość 21 metrów i 51 centymetrów i zdobył ZŁOTY MEDAL!!!!
ON, TEN TOMEK, OFIAROWUJE SWOJE FARTOWNE POLO PAULI -
I JEST ONO DO WYGRANIA NA NASZEJ AUKCJI ALLEGRO!

Nie chce mi się z Wami gadać.

Klikajcie TUTUTUTUTU!

Rozsiejcie niniejszą wiadomość po całej kuli ziemskiej. Nie wypada, żeby takie cóś poszło za pińć złotych.

Z.

PS.
Niniejszą aukcję zorganizował Marcin Zawada, florecista z kadry narodowej, za co wielkie dzięki. Pamiętacie zapewne, że Paulina także była florecistką? (Viciu twierdzi, że nadal będzie i że jeszcze powalczy o medale). No to teraz ta aukcja ma drugie i trzecie i czwarte dno. Marcin dodatkowo przekazał mi info, że Tomek czeka na kolejny sygnał, jeśli dalsza pomoc będzie potrzebna. Tak wyglądają prawdziwi mistrzowie. Wielkie dzięki DJ Zeusy!

PS. Na Allegro znowu ruch - klikaj po inne aukcje.


Kliknij tu i dowiedz się dlaczego ten blog powstał.
A potem wsyp parę grosików na to konto:
96 2130 0004 2001 0299 9993 0007
Fundacja Świętego Mikołaja
ul. Przesmyckiego 40, 05-500 Piaseczno
Dopisek: "Na leczenie i rehabilitację Pauliny Pruskiej"

Dziś Armia Protonów rusza na wojnę! Ha!


#PART ŁAN

Dziś Pau zaczyna kurację protonową.
Kciuki to za mało. Musicie zacisnąć oddech, serca, myśli, wsio. W sumie nie wiem po co, bo to jest na tyle rewelacyjna (i rewolucyjna) terapia, że nasze tu dumanie niewiele zmieni. Więc zróbmy to po to, by Pau się poczuła raźniej, nic więcej.

Ale najpierw piosenka na powitanie.
Mam ją od dawna i czekałem na ten dzień, wiedząc że pewnego ranka Pau wstanie z zamiarem udania się w kosmiczny kosmos. (Bo że jest to kosmiczna wyprawa - przekonacie się za chwilę, jak załaduję do tego posta kolejne filmiki.) Jest to kawałek rozweselająco-odmóżdżający ze stresu w wykonaniu ekipy programu "Dzień Dobry TVN", słoneczny i pełen podskoków. Z życzeniami dla naszej delegatki w Bostonie.
Jest to zarazem prezent od Emilki Stankiewicz, naszej poważnej mieszaczki na terenie TVN-u. Dzięki wielkie, Emi!
(A wy możecie pouprawiać aerobik).

Jako że blogger psuje w fazie kompresji jakość obrazu, to idąc za poradą jakiegoś anonima wstawiam ten film za pośrednictwem vimeo.com. I donoszę, że podpis w dole ekranu głosi:
"Paulinko, redakacja DDTVN życzy ci powrotu do zdrowia :)"
Życzenie proszę wykonać.

Za chwilę dalszy ciąg programu.

Z.

W oryginale to video jest wspaniałej jakości HD i ma size 16:9 - nie cholery nie kumam dlaczego blogger w trakcie ładowania kurczy je, psuje i zmienia proporcje. No ale olejmy to. Pau dostanie ode mnie wersję oryginalną, na której wszystko widać jak należy. TVN i Emi przepraszam, wina Billa Gatesa jak znam życie.
=========================================

#PART TU

Zaczynam tu wstawiać kompilację filmików na temat terapii protonowej. Ładowanie pewnie potrwa godzinę albo dwie, bo filmidło w sumie ma 100 MB plus konwersja. Są one własnością telewizji NBC, CBS i ABC i pochodzą ze strony http://www.proton-therapy.org/

Jak ktoś zna język angielski, to skuma w sekundę o co człapie, bo to jest materiał z dzienników telewizyjnych dla prostych (jak my) ludzi. Jak ktoś nie zna - wyjaśniam. Terapia protonowa to technologia z ostatnich 20 lat. W USA jest 5 maszyn tego rodzaju, aktualnie budowana jest 6-ta. Jeden wielki akcelerator protonowuy kosztuje 125 milionów dolarów - dlatego kuracje są takie drogie. Jest to ogromny cylinder o średnicy 2,20m, który obraca się naokoło pacjenta. (Pacjent ma złudzenie, że to on sam się kręci i lewituje, podobnie jak mamy wrażenie, że nasz pociąg rusza, kiedy w rzeczywistości rusza pociąg stojący obok.)

Cały cwancyk polega na dwóch sztuczkach.

1. O ile zwykła radioterapia poniekąd przewierca pacjenta na wylot, zabijając po drodze także komórki zdrowe - o tyle protony są wysyłane precyzyjnie pod wskazany adres i eksplodują wyłącznie w komórkach zasiedlonych przez skurwysynka raka. Cała reszta człowieka pozostaje nietknięta. Fachowcy twierdzą, że jest to działanie bardziej precyzyjne od chirurgicznego i o wiele bardziej skuteczne.

2. Każdy pacjent ma swój "klucz", czyli specjalnie wykonany dinks z metalu (tytanu?) i tworzyw węglowych. Klucz w kształcie owalnego dysku jest produkowany po dokładnym prześwietleniu i odwzorowaniuwnętrza pacjenta w 3D. Owo urządzenie ma dokładnie wycięty i odwzorowany kształt nowotworu namierzonego w bebechach chorego. Wkłada się toto do bomby protonowej i dzięki temu poniekąd filtrowi protony celują wyłącznie w raka, nigdzie obok. Niczego poza rakiem z naszej Pauliny ani jeden proton nawet nie muśnie. Lala wróci w jednym kawałku, nietknięta.

Ciekway opis terapii protonowej od strony technicznej jest na tym filmie - tu akurat występuje klinika Andersona w Texasie.



Uwaga: ten film, choć ma identyczny pierwszy kadr jak inny film wyżej, to jest zupełnie inny film!


Co opowiada o tej terapii pacjentka, która dzień po dniu ją rejestrowała na jutubie - zobaczycie w PART SRI. SRI.
==========================================

#PART SRI
Oto opowieść anastazji, która właśnie wróciła z takiego zabiegu protonowego i nagrała swoją gadułkę na maca.





Jak widać - nic strasznego. Kosmiczna opowieść :)

I to by było na tyle.

Wieczorem rusza najbardziej spektakularna aukcja na allegro w naszej krótkiej historii.
Jaka - musicie zajrzeć.

Finito.

Z.

Kliknij tu i dowiedz się dlaczego ten blog powstał.
A potem wsyp parę grosików na to konto:
96 2130 0004 2001 0299 9993 0007
Fundacja Świętego Mikołaja
ul. Przesmyckiego 40, 05-500 Piaseczno
Dopisek: "Na leczenie i rehabilitację Pauliny Pruskiej"

sobota, 26 września 2009

Film z meczu... flakmeczu!

JEEEEEEST!
Filmik się przesączył, hehe, durny, nijaki, ale (jak wszystko u mnie) z serca.
Pau, tak to wyglądało od kuchni.
Za jakość przepraszam, wiadomo, nokia, kompresja, cywilizacja.


Mecz zorganizował portal flaker.pl, nagrody za strzelone bramki (14 tysięcy) ufundowała firma dotpay.pl, wynik nie ma znaczenia, bo i jedni i drudzy wygrali z rakiem. Trenerami byli Olaf Lubaszenko i Andrzej Strejlau. Obecne były wszystkie stacje telewizyjne - TVP, TVN i Polsat - oraz mnóstwo portali internetowych (m.in. tvfutbol.pl) Mecz był transmitowany online w internecie i oglądało go równocześnie ponad 600 widzów w całej Polsce.

Mój udział był żaden: po prostu gwizdnąłem w gwizdek tylko jeden raz, na początku. Ale miałem frajdę nie lada jako widz.

Do ju.

Ju specjalny teledysk od "Dzień Dobry TVN" !

Z.

Acha, kochani, sytuacja jest jasna: ciułamy dalej. Paulencja nie zakończyła walki, przerzuty wymagają interwencji protonowej, być może operacji, a na pewno regularnych badań i konsultacji w Dana Faber w Bostonie. Musimy się liczyć z tym, że przez jakiś czas Pau bedzie wiodła podwójne życie: zdrowej i toczącej swoje sprawy dziewczyny, oraz pacjentki pod permanetną kontrolą, zażywajacej farmakologię, poddającej się kolejnym eksplozjom protonów i punktującą nowe guzki skalpelem, jeśli się pojawią.

A więc znowu pobrzękujemy sakiewkami. Grosik do grosika. Złotówka do złotówki. Jutro ruszam z aukcjami.

Kliknij tu i dowiedz się dlaczego ten blog powstał.
A potem wsyp parę grosików na to konto:
96 2130 0004 2001 0299 9993 0007
Fundacja Świętego Mikołaja
ul. Przesmyckiego 40, 05-500 Piaseczno
Dopisek: "Na leczenie i rehabilitację Pauliny Pruskiej"

Dzisiaj....

Olaf Lubaszenko, Tomasz Zubilewicz, Bartek Obuchowicz, Andrzej Streilau, Tomasz Zimoch, Radek Pazura, Marek Kościkiewicz i wielu innych (także khm... ja!) zjawiamy się na murawie warszawskiego stadionu Agrykoli, by rozegrać mecz Artyści Pauliści kontra Internauci Paulici!!!
YEAH!
Musisz być.
Nie masz wyjścia.

No, chyba że dręczy cię choroba, dziewczyna cię rzucila i właśnie klęczysz przed nią, jestes pilotem boeinga i lecisz skądś dokądś. Wtedy włazisz na pokładowego kompka i...
...klikasz TUTUTU.

Zobaczysz mecz na ekranie swojej maszyny!
Bezpośrednia transmisja online!
TĄ DROGĄ BĘDZIE OGLĄDAĆ MECZ PAULINA W BOSTONIE!!!

Więcej szczegółów na http://flakmecz.pl/

Jeden szczegół zdradzam już: za kazdą strzeloną bramkę organizator płaci 1000 złotych na konto Pauliny. Musi więc być ze 20 do 0, albo chociaż 10:10 bo nie ma znaczenia kto strzeli, byleby strzelił.
Czadzik, nie? :)
Dozo.

Z.

PS.Wcześniej, o 12:05, zjem w TVN24 "Drugie Śniadanie Mistrzów" z Joanną Szczepkowską, Marcinem Mellerem, ks. Sową i Pawłem Potoroczynem. Obgadamy wszystkich, którzy szwendają się po kuli ziemskiej.

Kliknij tu i dowiedz się dlaczego ten blog powstał.
A potem wsyp parę grosików na to konto:
96 2130 0004 2001 0299 9993 0007
Fundacja Świętego Mikołaja
ul. Przesmyckiego 40, 05-500 Piaseczno
Dopisek: "Na leczenie i rehabilitację Pauliny Pruskiej"

piątek, 25 września 2009

Filmik czarno-biały.

Dwie godziny jazdy po mieście, wizyta w dwóch urzędach i - uwaga! - załatwiłem jedną sprawę! Nieważne jaką, ważne, że ZAŁATWIŁEM.
22 lata temu, za mrocznej komuny, w samo południe wyszedłem z klubu "Akwarium", gdzie barmankowała Gusia i po 3 godzinach wróciłem z nowym dowodem osobistym. Mogliśmy brać ślub.
Dziś biurokracja nie zna takiej litości. Załatwienie papierów fundacji zajmuje mi już 4 miesiące i końca nie widać. Dlatego dzisiejszy dzień uważam za świąteczny: pchnąłem syzyfowy kamień swojej fundacji bardzo daleko.
O czym świadczy moja biała koszula.

Będziemy hulać z teatrami, filmami, muzyczką :)


Ale to za chwilę.

Póki co Pau, weno wracaj tu w tanecznym swingu, bo chcemy ci zrobić wystawę twoich fotografijek komórkowych na dobry poczontek!

Z.

Artystom, którzy ofiarowali swoje dzieła na aukcję dzieł sztuki wielkie dzięki i szacunek wielki. Wasze 140 tysi to jest właśnie życie ludzkie.
To, że politycy na pomoc Paulinie nie dali ani grosza, świadczy o nich wyjątkowo trafnie.
W dupie mają i kulturę, i życie innych ludzi.
Pies ich jebał.

Kliknij tu i dowiedz się dlaczego ten blog powstał.
A potem wsyp parę grosików na to konto:
96 2130 0004 2001 0299 9993 0007
Fundacja Świętego Mikołaja
ul. Przesmyckiego 40, 05-500 Piaseczno
Dopisek: "Na leczenie i rehabilitację Pauliny Pruskiej"

WSPANIAŁA AUKCJA SZTUKI!!! 140 TYSI NASZE!!!

Obudziła mnie poniższa informacja, cudny bezszelestny mail od Ewy Staszewskiej, motorka wielu moich tutejszych poczynań, zasilarki na wielu Paulinowych aukcjach, inspiratorki pomysłów niezmordowanej i czujnika nadzwyczajnego.

Tym razem Ewa jako Reuters nadesłała raport z wczorajszej aukcji dzieł sztuki. Czytajcie i zachłystujcie się:

"Zbyszku Drogi , witam ponownie.
Już w domu , po aukcji.
Ze swojej strony rozsiałam wici po galeriach oraz różnych ludziach i instytucjach związanych ze sztuką współczesną , dałam też informację na naszej SHS-owskiej stronie internetowej. Wspaniale działała grupa młodych organizujących to przedsięwzięcie ! Poszło więc nieźle - licytujący ustukali ponad 140 tysięcy zetów! Oczywiście też kupiłam jedną z prac - a co ! Za zapalniczkę ze Smolikiem też już wpłaciłam należność - więc z czystym sumienim ułożę się do snu.
Od jutra znowu trzeba działać - Paulinie potrzeba będzie więcej pieniędzy na dalszą walkę z tym pieprzonym choróbskiem. Trzeba więc myśleć o jakiś nowych projektach. Jeśli mi się uda to wpadnę na sobotni mecz , więc może się tam zobaczymy.
Mam nadzieję , że padnie wiele goli - w końcu każdy to przecież dodatkowy tysiak na koncie Paulinki !
Pozdrwiam Ewa Staszewska"


Ewuniu, wielkie dzięki za relację. Przywracasz temu mojemu tutejszemu śmietnikowi rangę, którą utracił w tydzień festiwalowania filmowego. Ale co najważniejsze: dzięki wspaniałym plastykom, malarzom, rzeźbiarzom, fotografikom Pau zyskała blisko 50 tysięcy dolarów! Ludzie! JESTEŚCIE PRZEWIELCY!

No to teraz idę na kijki odreagować.

A na miejscu złych komórek i guzków u Pauli raczej bym spierdalał teraz w szybkim tempie. Bo być usmażonym w tak widowiskowy sposób jaki się kroi, to nie wiem, po prostu bolesna porażka, raczku, bolesna.

Sija.

Z.


Kliknij tu i dowiedz się dlaczego ten blog powstał.
A potem wsyp parę grosików na to konto:
96 2130 0004 2001 0299 9993 0007
Fundacja Świętego Mikołaja
ul. Przesmyckiego 40, 05-500 Piaseczno
Dopisek: "Na leczenie i rehabilitację Pauliny Pruskiej"

Polska, czyli prosty zrzut z komórki.

Jechałem pociągiem do Gdyni i pstrykałem komórką filmiczki.
Złączone jak leci, bez skrótow, są tu dla Pau.
Niech se obluka ojczyznę :)

Kliknij tu i dowiedz się dlaczego ten blog powstał.
A potem wsyp parę grosików na to konto:
96 2130 0004 2001 0299 9993 0007
Fundacja Świętego Mikołaja
ul. Przesmyckiego 40, 05-500 Piaseczno
Dopisek: "Na leczenie i rehabilitację Pauliny Pruskiej"

czwartek, 24 września 2009

Powiem Wam na czym polega wstyd.


Dziś jest 24 września (jeszcze).

Wedle otrzymanych dawno notatek dziś o 18:00 powinna się zacząć i odbyć aukcja dzieł sztuki największych polskich współcześniaków na rzecz Pauliny.

I pewnie się odbyła, zgodnie z planem, w Muzeum Sztuki Nowoczesnej.
Mam nadzieję.
I prawdopodobnie przyniosła multum kasy.
Mam takie podejrzenie.
A ja, Zbigniew Hołdys, właściciel tego nędznego i upadłego bloga nie wspomniałem o niej ani słowem, choć powinienem, obiecałem, miałem i wewnętrznie czułem, że muszę.
Człowiek honoru powinien skoczyć do Wisły z wielkiego krosna o nazwie "Most Świętokrzyski", gdyby wywinął takie coś. Powinien się pociąć. Powinien się spalić ze wstydu niczym soczyste pole naftowe. Powinien się uderzyć w piersi młotkiem.


A ja stoję tu, tlę się ze wstydu i to wszystko.

No nic. Wytłumaczenie człowieka starszego wiekiem może być tylko jedno: zawiódł dekiel.

Lawina zdarzeń przysypała nie tylko mnie całego, ale i całą moją jaźń. Odrabiam zaległości na wielu różnych polach, bo jednak czymś innym też się w wolnych chwilach zajmuję. Przynajmniej powinienem. Zasypały mnie akcje administracyjne, księgowe, twórcze, zaległe obietnice, jurorowanie, zobowiązania, postradałem rozum, mówiąc krótko - przyziemna tandeta.

Nawet obiadu z Wałęsą nie zjem.

Bla, bla, bla.

Ufam, że na aukcji się udało.

Jak tylko ogarnę rzeczywistość, to obudzę blożka z drzemki. Wstawię obiecane gadżety na aukcje (m.in. Zippo z autografami faraonów kina Kazimierza Kutza i Jerzego Hoffmana i ponownie ofiarowane grafiki, takze - uwaga! - koszulkę olimpjską Tomka Majewskiego ! Tę, w której na podium odbierał złoty medal! Juhu!!! ), podam wyniki aukcji o której wyżej itp.

Sorki plis i tak dalej.

* * *

Informuję Was, że Paulionencja wróci później niż planowała, być może będzie to 18 paździerca (tak ma wykupiony bilet), aczkolwiek musimy się liczyć ze zmianą terminu. Guzki muszą dostać skuteczne wpierdol, lekarze zadecydują ile rund w Bostonie walka potrwa.

Idę się biczować.

Z.

Kliknij tu i dowiedz się dlaczego ten blog powstał.
A potem wsyp parę grosików na to konto:
96 2130 0004 2001 0299 9993 0007
Fundacja Świętego Mikołaja
ul. Przesmyckiego 40, 05-500 Piaseczno
Dopisek: "Na leczenie i rehabilitację Pauliny Pruskiej"

środa, 23 września 2009

Lekarz, który leczy Pau.

Nazywa się James Butrynski, ale nie mówi po polsku. Wczoraj przez godzinę referował Pauli możliwości leczenia tego, co już oficjalnie zdefiniowano. Dwadzieścia jebaniutkich mikroguzków różnej wielkości. Raczej maleństw, 1 albo 2 miimetry, któryś tam ma 4 mm, ale zarazem kurestw, nie wiadomo, czy nadal żywych, na ile niebezpiecznych i generalnie groźnych.

Naszych wrogów.

Jak mówi Pau "teraz zagramy w piegi". W piegi, w pchełki, w bierki, w lotki. Namierzymy tsfaniaczków i buch ich lotką w samo sedno. Taki jego marny los, raczka który nie zorientował się z kim zadarł.

Ok. Paulentura opisała swój stan na dziś dośc dokładnie na swoim bloggu, więc śmigajcie tam po wskazówki. Ja Wam przedstawiam zaś doktora Jamesa, cobyście wiedzieli w czyich rękach jest nasza wspólna dziewczyna.

Pamiętajcie o aukcjach i meczu!!!

Z.

Kliknij tu i dowiedz się dlaczego ten blog powstał.
A potem wsyp parę grosików na to konto:
96 2130 0004 2001 0299 9993 0007
Fundacja Świętego Mikołaja
ul. Przesmyckiego 40, 05-500 Piaseczno
Dopisek: "Na leczenie i rehabilitację Pauliny Pruskiej"

Jak jeść hot doga, to tylko...

Dawid już w LA. Pierwsze kroki skierował tu...

Możecie się teraz wszyscy oblizać, bo to podobno najlepsze hot dogi na ziemskiej kuli.
Wszystko tam jest - fasola, cebulka, kapusta zasmazana, sosy jakie kto chce i specjalny kiełbadron. Nie polski, o ile wiem austriacki w recepturze.

A pan Z. ogrania zaniedbane aukcje.

Z.

Kliknij tu i dowiedz się dlaczego ten blog powstał.
A potem wsyp parę grosików na to konto:
96 2130 0004 2001 0299 9993 0007
Fundacja Świętego Mikołaja
ul. Przesmyckiego 40, 05-500 Piaseczno
Dopisek: "Na leczenie i rehabilitację Pauliny Pruskiej"

poniedziałek, 21 września 2009

Codziennie rano. Dla ludzi o silnych nerwach.

Takie coś o 7:30 rano.
Rocker.
STRASZNE.



Z.

Kliknij tu i dowiedz się dlaczego ten blog powstał.
A potem wsyp parę grosików na to konto:
96 2130 0004 2001 0299 9993 0007
Fundacja Świętego Mikołaja
ul. Przesmyckiego 40, 05-500 Piaseczno
Dopisek: "Na leczenie i rehabilitację Pauliny Pruskiej"

Lokomotywa specjalnej troski.

Na Wschodniej podmienili nam ciągnik na szybszy. Nie zaznaliśmy jednak pokazowego galopu, bo za chwilę był most, tunel i pisk opon na Centralnym. Tak zakończyla sie moja filmowa arcyciekawa epopeja.


* * *

Coś wam wyznam: dobrze jest być intruzem, obcym, spoza układu. Wtedy nie ma pomówień, układów, insynuacji, złej krwi. Fantastycznie mi było na Festiwalu Filmowym, także oglądać tych, którzy walczyli. Przejmujące doswiadczenie.

* * *

Ale tu jest nadal blog PaulowyBrat, więc wracamy do tematu. Reszta na twicie, póki co.

Za 3 dni jest wielka aukcja niesamowitych dzieł sztuki - opiszę ją dzisiaj po treningu i śniadaniu.
Za 5 dni mecz o xywie FLAKMECZ - Internauci vs. Artyści - charytatywnie dla Pauliny Pruskiej.

Musicie koniecznie zwiedzić stronkę www.flakmecz.pl
Tam są zdjęcia, opisy, no mega akcja kolesi z innego swiata. (moje huczne oklaski!!!)

Pierwszy lepszy z brzegu cytata:
"1. Flakmecz to charytatywna inicjatywa serwisu Flaker.pl i Internautów. Gramy na rzecz Pauliny Pruskiej, która walczy z ciężkim nowotworem.
2. Dołącz do Kadry Internautów (każdy ma szanse zagrać!!!) Andrzeja Strejlaua i zmierz się z Artystami prowadzonymi przez Olafa Lubaszenkę.
3. Po prawej znajdziesz wszystkie ważne informacje, a na dole najnowsze informacje o Flakmeczu.


Czylen: Do zobaczenia 26 września na stadionie Agrykoli w Warszawie o 14:00! WSTĘP WOLNY"

Z.

Kliknij tu i dowiedz się dlaczego ten blog powstał.
A potem wsyp parę grosików na to konto:
96 2130 0004 2001 0299 9993 0007
Fundacja Świętego Mikołaja
ul. Przesmyckiego 40, 05-500 Piaseczno
Dopisek: "Na leczenie i rehabilitację Pauliny Pruskiej"

niedziela, 20 września 2009

Dom.

Merdanie ogonem, zapach kuchni, chłód cienia.
Moje poddasze.
Jestem u siebie.

Dajcie mi jeszcze chwilę wytchnienia.

Z.

PS
Nasz werdykt na festiwalu filmowym został uznany za trafny i wspaniały. Pierwszy taki od 15 lat - mówią. Miło. Tak jest zawsze, kiedy w jury zasiadają ludzie mądrzy. Haha!

Kliknij tu i dowiedz się dlaczego ten blog powstał.
A potem wsyp parę grosików na to konto:
96 2130 0004 2001 0299 9993 0007
Fundacja Świętego Mikołaja
ul. Przesmyckiego 40, 05-500 Piaseczno
Dopisek: "Na leczenie i rehabilitację Pauliny Pruskiej"

Centralniak!

Biegnij do mnie, jestem młotek.

Warszawa Wschodnia (Półn. Dakota)

Nowy Testament.

Czytam i kojarzę po swojemu. Izajasz:
"Będziecie stale słuchać, a nie będziecie rozumieli. Będziecie ustawicznie patrzeć, a nie ujrzycie. Albowiem otępiało serce tego ludu, uszy ich dotknęła głuchota, oczy swe przymrużyli, żeby oczami nie widzieli i uszami nie słyszeli. I sercem nie rozumieli."
To o nas, Polakach i co robią z nami politycy?
O mediach, które kłamią i nikt nie protestuje?
O pokoleniu "zero" które pędzi za pieniędzmi i nie ma innego celu?
O kim to jeszcze może być?
Z.

Modlin. Za godzinę Wawa.

Upsss... zzziuch!

Co teraz będzie?

Czytam, słucham szumu pociągu, myślę o różnych rzeczach. Ulala.

W pociagu wszystko.

Nawet nordic walking.

Działdowo.

Iława.

Potwor pędzi.

Takie cos w przedziale.

Malbork.

Tczew.

Gdansk.

Sopot.

Wschod slonca w Gdyni. Ruszamy back!

piątek, 18 września 2009

JAZDA NA BLO PAULINY!!!

Słabo, bardzo slabo z czasem, 18 godzin dziennie na sali kinowej, obrady jury, nie mam czasu wpisać czegokolwiek. Na kibel miewam 5 minut.
A u Pau jest opis meczu, przeczytajcie koniecznie.

Z.


Kliknij tu i dowiedz się dlaczego ten blog powstał.
A potem wsyp parę grosików na to konto:
96 2130 0004 2001 0299 9993 0007
Fundacja Świętego Mikołaja
ul. Przesmyckiego 40, 05-500 Piaseczno
Dopisek: "Na leczenie i rehabilitację Pauliny Pruskiej"

wtorek, 15 września 2009

Kijki - czyli walka z Pau.

Facet sadził wielkie susy, kobieta obok biegła truchtem, a york cwałował kilka metrów z tyłu z wywieszonym jęzorem słaniając się ze zmęczenia. To widok z dzisiaj, który mi utkwił w pamięci.
Kijki.
Nadto meduzy wyrzucone na piasek. Na jednej, która pewnie jeszcze nid o końca zdechła, siedziało kilka niebieskich much.
Tęgi, niski, po cygańsku ubrany gość z cygarem, już drugi raz nas minął (wczoraj był pierwszy) mówiąc "Tak trzymać!". Uniósł kciuk do góry. Zresztą chyba w hotelu mieszka aktor podobny do cygańskiego Sinatry, Gianniego, który przywitał mnie jak starego dobrego znajomego, choć go widziałem pierwszy raz w życiu.

Dobra, teraz premiera byle jak połączonych komórkowych skrawków z premiery kijówki. Zasuwamy w zestawie: filigfranowa i cichutka Dominika Ostałowska, moja Gusia, mistrz reżyserii Krzysztof Krauze, król operatorów filmowych Boguś Dziworowicz, no i ja, chyba jako balast dla tempa. Idziemy bulwarem nadmorskim, potem plażą, mijamy ludzi, psy, łabędzie oraz Weissmullerów, którzy w dupie mają temperatury poranne i pływają już od 7 rano.

Oto film.

Niech nikt nie myśli, że tylko Paulencja jest dzielna.
Uach!
Jest 19:30, pędzę na kolejny, piąty już dziś pokaz. BEZ PRZERW.

Z.

Kliknij tu i dowiedz się dlaczego ten blog powstał.
A potem wsyp parę grosików na to konto:
96 2130 0004 2001 0299 9993 0007
Fundacja Świętego Mikołaja
ul. Przesmyckiego 40, 05-500 Piaseczno
Dopisek: "Na leczenie i rehabilitację Pauliny Pruskiej"

Najwieksza gwiazda festiwalu.

Film z kijkowania wstawię dziś w jakiejś przerwie (znowu 5 filmow). Dowiodę, ze nie tylko Paulina jest twardzielką. Narka, film się zaczyna. The Crazy Juror.

poniedziałek, 14 września 2009

MMS od PP: Jest calkiem niezle :)

Tego memesa dostalem w trakcie ostatniego dziś filmu i natychmiast go ślę na blo:
"Wyglada na to ze jest calkiem niezle! Choc myslami w szpitalu,niestety.scisk bardzo duzy!:)"

Co wy na to? :))

Ostateczna rozgrywka...


"Przysyłam fotę.
Foto nosi tytuł „Orcia Vs. Śmieciuch – ostateczna rozgrywka”
Pozdrawiam
Jakub Gdański





Kliknij tu i dowiedz się dlaczego ten blog powstał.
A potem wsyp parę grosików na to konto:
96 2130 0004 2001 0299 9993 0007
Fundacja Świętego Mikołaja
ul. Przesmyckiego 40, 05-500 Piaseczno
Dopisek: "Na leczenie i rehabilitację Pauliny Pruskiej"

niedziela, 13 września 2009

sobota, 12 września 2009

Pau, uważaj, Rafał Rutkowski rozwala :)

Po raz pierwszy zobaczyłem go na pokazowym spektaklu "Testosteronu" w Międzyzdrojach kilka lat temu. Tak przywalili z Montownią w ciasnej salce, że zsuwaliśmy się z krzeseł na podłogę (ze śmiechu).
Szerokie masy (tak zwane) mogły go oglądać setki razy w reklamach Castoramy, ktore możecie oblukac niżej.
Na co dzień wali swój monodram w teatrze-klubie "Chłodna 25". Chyba pierwsza stand-up comedy w tym kraju.
I - co najważniejsze - ma na koncie kilkadzisiąt z reguły znakomitych filmów i sztuk teatralnych.
A teraz ma na koncie Paulinę oraz swoją sąsiadkę:



Wielkie dzięki, Rafał, za ten sąsiadkowy monolożek :)

Wam tropiciele mojego blożydła powiem jeszcze jedno o naszym gościu: gostek bezustannie pracuje nad repertuarem dla młodzieży licealnej, coby uczniowie mogli sobie pograć własny teatr. To pokłosie wystawianego przez Montownię w swoim czasie spektaklu "Luv", szokuującego, o przemocy, dojrzewaniu, manipulacji rodzinnej.
Więc dla mnie to dobry człowiek sam w sobie - chce bowiem pomagać innym.

No to macie tu na deser słynny mix Castoramy:



Nie uwierzycie, ale wstawiam ten wpis z pociągu.
Ja, człowiek średniowieczny wywijam takie coś! :)

Z.

Kliknij tu i dowiedz się dlaczego ten blog powstał.
A potem wsyp parę grosików na to konto:
96 2130 0004 2001 0299 9993 0007
Fundacja Świętego Mikołaja
ul. Przesmyckiego 40, 05-500 Piaseczno
Dopisek: "Na leczenie i rehabilitację Pauliny Pruskiej"

Medycyna jest...

"W czerwcu 2003 roku w narodowym referendum 73 proc. uprawnionych do głosowania opowiedziało się przeciwko przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej. Latem tego samego roku zdarzyło się wielkie zaćmienie słońca. Wkrótce potem na niebie pojawiła się kometa, nad Warszawą zaś widywano w obłokach mogiłę i krzyż ognisty. W kwietniu 2007 roku z woli przeważającej większości wyborców prezydentem RP został Bartłomiej Czop."

Tak się zaczyna opis proroczego spektaklu teatralnego "19 południk" z 2003 roku, w którym znakomitą rolę tytułową zagrał Andrzej Grabowski.

Dalej opis głosi:

"Prezydent Czop bardzo szybko pokazuje na co go stać. Z jednakową determinacją i prostactwem rozwiązuje problemy wewnętrzne i zewnętrzne. Przestępców pozbywa się, każąc ich zamordować. Bezrobocie likwiduje zatrudniając ludzi przy budowie muru na granicy wschodniej. Zrywa stosunki z Niemcami, Rosją i Stanami Zjednoczonymi. Lamie układy swego poprzednika i własne. Nie przebierając w środkach dąży do ustanowienia "oświeconej dyktatury". W grudniu jest już bliski osiągnięcia celu. Wtedy Stany Zjednoczone, wychodząc z założenia, że w środku Europy nie może istnieć kraj, który "ani zdechnąć, ani narodzić się nie potrafi", postanawiają wraz z Niemcami i Rosją rozwiązać problem..."

Hehe, jakbym dzisiejsze "Fakty" oglądał.

Okej, wracamy do tematu bloga.
Andrzej Grabowski był dzisiaj w świetnej formie, gdy opowiadał o powyższym spektaklu. Później rzucił anegdotę dla Pauliny, a potem mi ją powtórzył do telefonu:

Ponieważ jest w nagraniu chwilowy zanik soundu, to przycytuję za Andrzejem:"Jak człowiek bardzo chce żyć, to medycyna jest bezsilna".

Dowód siedzi w Bostonie :)

Z.

Kliknij tu i dowiedz się dlaczego ten blog powstał.
A potem wsyp parę grosików na to konto:
96 2130 0004 2001 0299 9993 0007
Fundacja Świętego Mikołaja
ul. Przesmyckiego 40, 05-500 Piaseczno
Dopisek: "Na leczenie i rehabilitację Pauliny Pruskiej"

Prawdziwa kobieta mówi do prawdziwej kobiety.

Małogorzata Domagalik została przeze mnie napotkana podczas dzisiejszego programu "Drugie śniadanie mistrzów". Akurat rozmawialiśmy z Andrzejem Grabowskim o Paulinie, kiedy słysząc nas zapytała "Mówicie o Paulinei Pruskiej? Genialna dziewczyna!". Chwilę potem złożyła poniższe zeznanie do mojej Nokii-trupa:



Nie trzeba ludzi namawiać do nagrywania nam filmików. To budujące. Pani Małgorzata, szefowa magazynu "Pani" (i lada moment prowadząca talk show "Ona i On" w TVN24), zrobiła to bez wahania, odkładając konsumowaną kanapkę i filiżankę z kawą. Bo jest jakaś gradacja zdarzeń. Wszystkim ludziom dobrej i miłej woli dziękuję za wszelkie podpórki, jakie mogę tu pokazywać. To spora frajda w nudnym w sumie życiu, nie? :)

Następne seanse jeszcze dzisiaj.

A, pamiętajcie, że od jutra grasuję na Festiwalu Filmowym w Gdyni. Jak się nie zapomnę, to będę tam napadał na różnych ludzi. Mam też od Vicia kilka Zippo, więc może się też zdarzyć jakaś wyjątkowa aukcja lada moment. Zwycięzców aukcji, które aktualnie trwają, proszę o cierpliwość - fanty wyślę zaraz po powrocie.

Z.

Kliknij tu i dowiedz się dlaczego ten blog powstał.
A potem wsyp parę grosików na to konto: 96 2130 0004 2001 0299 9993 0007
Fundacja Świętego Mikołaja
ul. Przesmyckiego 40, 05-500 Piaseczno
Dopisek: "Na leczenie i rehabilitację Pauliny Pruskiej"

Panie Zbyszku, wielka robota!



My też trzymamy z synkiem kciuki za Pau :) mama aneta i syn piotr
Wtyczki w szołbiznesie to najważniejsza rzecz. Podsłuchy, podglądy, podwęchy, cokolwiek. Nasze wtyczki są jednak rasowe, classy, dopadają największe sławy i hop! Sławy lądują u nas!
Pau, oto Jewel, jedna z najsłynniejszych amerykańskich piosenkarek folk i country, 30 milionów sprzedanych płyt, trzykrotnie nominowana do Grammy, no w mordę, po prostu KTÓŚ:



Jak ona sobie podśpiewuje - luknijcie tu.



Oczywiście zauważyliście zapewne, że naszym dilerem jest tu (ponownie) Iza Miko. To piękne, że na jakimś showbiznesowym raucie, spotkaniu, szalonej imprezce Iza pamiętała, żeby wspomnieć o Paulinie - i za to wielkie, dozgonne dzięki.
Bo z takich małych cegiełek i kamyczków niezapominania buduje się duże budowle.

Love Iza!
And oczywiście LOVE JEWEL! (ciekawe czy słyszy)

Ok. Niebawem galopuję do Mellera na śniadanie, pewnie jak zwykle będą kabanosy i herbata. Ale potem mamy obiad z LUC-em, uuuuuu.... moim tajnym faworytem w świecie sztuki. Zjemy pierogi, taka umowa. O! Będę go bajerował, żeby się zjawił 15 paździerca w Mono Barze! Jasne!

Z.

Kliknij tu i dowiedz się dlaczego ten blog powstał.
A potem wsyp parę grosików na to konto:
96 2130 0004 2001 0299 9993 0007
Fundacja Świętego Mikołaja
ul. Przesmyckiego 40, 05-500 Piaseczno
Dopisek: "Na leczenie i rehabilitację Pauliny Pruskiej"

piątek, 11 września 2009

Gadanie do siebie.

Jadę samochodem, nachodzi mnie, sięgam po komórkę, pstryk i gadam. Czasem nucę jakąś wymyśloną meoldyjkę, czasem gadam. Gdy zaczynam - nie wiem o czym będę mówił. Ponieważ mój język z reguły jest więcej niż barwny (szastam chojnie kurwami i chujami), to nie wstawiam takich nagrań na blosiunia. Podobno czytająmnie zakonnice, więc muszę mieć klasę.

Chwilę potrwa.

Dziś z braku laku króciutki i byle jaki film z jazdy samochodem, nakręcony dwie godziny temu. Skonany wlokłem się do domu i ględziłem co mi ślina na język przydźwigała.


Uprzedzam, że mam filmy, na których widać, jak swoją metodę jazdy wprowadzam w czyn.
Pewnego dnia... itd.
A teraz chyba odpocznę. ALbo pogadam z Gusią, o! która uczestniczyła w spotkaniu z prawdziwą szamanką.

Z.


Kliknij tu i dowiedz się dlaczego ten blog powstał. A potem wsyp parę grosików na to konto: 96 2130 0004 2001 0299 9993 0007 Fundacja Świętego Mikołaja ul. Przesmyckiego 40, 05-500 Piaseczno Dopisek: "Na leczenie i rehabilitację Pauliny Pruskiej"

czwartek, 10 września 2009

Nic nie powiem.

Dawno nie było żadnego filmiku, nie? Hehe, tsfaniaczki.
Nasze macki bezustannie oplatają wszystkie fontanny, place i - co najważniejsze - piękne, czarnowłose i utalentowane laski.
Pau, uważaj, Kayah do Ciebie przemawia!



Wielkie podziękowania dla Kayi-ah za dobre słowo! (Przy okazji: świetna kreacja i w ogóle luk :)
A także wielkie thankyou dla Emilki Stankiewicz, czarnopiórej rozrabiary z TVN, która pomaga mi w polowaniu :)


Wstawiam ten filmik na szybko, bez tytułu, w przelocie, bowiem mam trochę zapieprzu w związku z wyjazdem. Tak, tak, pan Zbigniew jedzie w stronę morza: od niedzieli będzie kontrolował sytuację z miasta Gdyni, gdzie wyląduje jako Jaśnie Pan Juror Wielkiego Festiwalu Filmowego. (Poznam tam m.in. panią Andę Rottenberg, fantastyczną byłą dyrektorkę Zachęty, co mnie szczególnie cieszy).

Ale relaks, friends, będę stukał między projekcjami.
Będę w ten sposób wietrzył dynię.


Ok, czytam dalej kalendarz projekcji i regulamin.

Z.

Kliknij tu i dowiedz się dlaczego ten blog powstał.
A potem wsyp parę grosików na to konto:
96 2130 0004 2001 0299 9993 0007
Fundacja Świętego Mikołaja
ul. Przesmyckiego 40, 05-500 Piaseczno
Dopisek: "Na leczenie i rehabilitację Pauliny Pruskiej"

środa, 9 września 2009

Podczas koncertu w CBA kilka zapaniczek ufundowanych przez Batka zostało pomazanych mazakami przez kwazarów koncertu: Anitę Lpnicką i Johna Portera (rarytas, po jednym autosie z każdej strony!), Kazika, Czesława i Smolika. I za chwilę te zautografowane Zipposy wylądują na Allegro, by zapłacić za kilka kolejnych chwil bombradowania jebanego śmiecia promieniami proto.


Fundator zapalniczek Zippo, to firma Batek, o której Viciu (prowodyr zajścia) napisał taką notkę:

Zippo to legenda. Absolutna, niepodważalna, tak jak Beatlesi (są na Zippo), James Dean (jest na Zippo) czy Elvis albo Marylin (zgadnijcie, są? Są!). A poza tym, są po prostu niezawodne.
Tak jak niezawodny jest Batek, polski importer tych cudeniek. Poproszeni o wsparcie akcji „Skopać śmieciucha” wspaniali ludzie z Batka nie mrugnęli okiem, tylko bez wahania rzucili nam na pożarcie dziesięć sztuk Zippo do spożytkowania na rzecz Pauliny. Nie pytali, co z nimi zrobili. Nie pytali, co z tego będą mieli. Po prostu pomogli. I zapowiedzieli, że „jakby co, to wiecie, gdzie jesteśmy”. A są
TUTAJ , jakby ktoś chciał wiedzieć.
Niniejszym im za to bardzo dziękujemy. Ta aukcja jest także dzięki nim.

Teraz więc proszę przestać kwękać, tylko wyjąć spomiędzy książek w regale kopertę z zaskórniakiem i rzucić się do walki. Żeby nie wiem co - takich Zippo już nigdy nie będzie. Podpisanych przez tych ludzi, w takim miejscu, tego dnia i w tym celu.
Z.
Kliknij w banner Allegro u góry, znajdziesz się w świecie naszych transakcji.
Kliknij tu i dowiedz się dlaczego ten blog powstał.
A potem wsyp parę grosików na to konto:
96 2130 0004 2001 0299 9993 0007
Fundacja Świętego Mikołaja
ul. Przesmyckiego 40, 05-500 Piaseczno
Dopisek: "Na leczenie i rehabilitację Pauliny Pruskiej"

Najkrótsza transmisja z koncertu.

Utwór "Śmieciu won!" w wykonaniu widowni.

Z.

Kliknij tu i dowiedz się dlaczego ten blog powstał.
A potem wsyp parę grosików na to konto:
96 2130 0004 2001 0299 9993 0007
Fundacja Świętego Mikołaja
ul. Przesmyckiego 40, 05-500 Piaseczno
Dopisek: "Na leczenie i rehabilitację Pauliny Pruskiej"

wtorek, 8 września 2009

Wiadomo kto jest na koncercie.

Koncert opiszę jutro, być może.

:)

Z.


Piszę to o 3:48 rano, więc doceńcie moją determinację.
Dopiero się obudziłem i zaraz idę spać ponownie.
Poczytam do snu biografię Dillingera, skurwiela nad skurwiele
i on mnie ukoi.

Dziś o 20 wszystkie łajzy (ze mną na czele), wszystkie damy lekkich i ciężkich obyczajów, wszystkie gotyckie, punkowe, hipisowe i alternatywne zrzuty z całej Polski
oraz cała śmietana miasta
spotykają się w jednym miejscu:
w CBA.
(Specjalnie dla was wymodelowałem sobie soczyste pekaesy
i w ogóle nowy look.)
Specjalnie dla was z akustycznymi i innymi setami wystąpi zgraja najpotężniejszych wichrzycieli muzycznych
naszego wątłego, acz buńczucznego kraju.
Nie będzie litości.
Śmieć zostanie zaszczuty, zawstydzony, sponiewierany.
Ufam, że dobijemy do brzegu.
Uskładamy woreczek kasy na pomoc Paulinie.
Potrzeba jeszcze tylko kilka haustów.

Nie będę wytykał palcami tych, co nie przyjdą, bo rozumiem,
że telepatycznie będą się szwendać wśród nas.
Taka jest kolej rzeczy.

SIJA!

Centralny Basen Artystyczny, Warszawa, Konopnickiej 6 (od tyłu), wejściówka 15 zet.
Cała kasa zawędruje na konto Pauli.
Z OSTATNIEJ CHWILI: DOŁĄCZYŁA MIKA URBANIAK!


Kliknij tu i dowiedz się dlaczego ten blog powstał.
A potem wsyp parę grosików na to konto:
96 2130 0004 2001 0299 9993 0007
Fundacja Świętego Mikołaja
ul. Przesmyckiego 40, 05-500 Piaseczno
Dopisek: "Na leczenie i rehabilitację Pauliny Pruskiej"

poniedziałek, 7 września 2009

Aukcje i fotki.

Na Allegro ostatni dzień walki o piękną akwarelę (aktualnie 202, 50), komplet 4 ksiązek o biżuterii (aktualnie 76,00) i... mój komiks (aktualnie 119,50, ja pierdzielę !) Wszystkie kończą się dzisiaj (poniedziałek) między 16:40 a 20:40.

Tymczasem ruszyły kolejne aukcje. Wskoczyła opisana w poprzednim poście zapalniczka ZIPPO Rolling Stones oraz (patrz w lewo) piękna popielniczka w stylu późnego art deco, jaki przewalał się przez pracownię Andy Warhola.

Dla palaczy wymarzona okazja, zeby posiąść i jedno, i drugie. I zapalniczkę z duszą, i popielniczkę z klasą. Jak juz musicie jarać, to w otoczeniu przyzwoitych sprzętów.


* * *
A teraz fotki wesołki, jakie otrzymałem.

"Prunia, leż sobie tak jak ja, odpoczywaj i o niczym nie myśl, a ja będę Ci mruczała z daleka, tj. z Gdańska." To powiedziała moja kotka Puma, naprawdę! Pozdrawiam. Małgosia


* * *
A to kto?!



Dla Pau - Gosia.

Taki podpis widnieje pod zdjęciem przysłanym na komórkę kilka dni temu. Aż mi ta komórka wypadła z rąk.
(Ja tam bym przed snem Paulencji tego nie kazał oglądać. Z szyderczym podpisem "Tyle zostało ze śmieciucha" też bym nie zamieścił, bo nie wypada, choć pasuje, hehe).


Gosi wielkie dzięki, fota jest co najmniej kreatywna, hehe.
(Dałbym jej podpis "Żona Voodoo Cancer Killera, List Gończy" - O!)

* * *

Nadal czekam na różne Wasze fotki - psów, napisów, siebie, znaków drogowych. Ten znak np. stoi obok redakcji Gazety Wyborczej.
















Pozdrówka :)

Z.

Kliknij tu i dowiedz się dlaczego ten blog powstał.
A potem wsyp parę grosików na to konto:
96 2130 0004 2001 0299 9993 0007
Fundacja Świętego Mikołaja
ul. Przesmyckiego 40, 05-500 Piaseczno
Dopisek: "Na leczenie i rehabilitację Pauliny Pruskiej"

niedziela, 6 września 2009

Piękne Zippo od Lippy na Allegro!

Taka pomoc to jest jeden z najpiękniejszych gestów w krótkiej historii naszej zadymki. Popatrzcie na tę fotografię i czytajcie:

Tomek "Lippa" Lipiński , znany mieszkańcom niniejszego blega jako "Manager Pana Pi" (ostatnia zaś xywa "Amazon") po operacji usunięcia nowotworu wrócił do domu i z domu przysłał następującego maila:

"Jeśli można to tak: nie jestem nikim znanym, więc filmik ze mną Pauli nie pomoże. Ale uwaga! Jestem jednym z największych fanów Stonesów w Polsce! Do tego stwierdzenia upoważniają mnie trzy stwierdzenia: 198 cm wzrostu, obecność na 6-ciu koncertach i... tata relegowany z uczelni za granie Red Little Rooster.

Jedną z cenniejszych rzeczy które posiadam jest zapalniczka Zippo z logo w/w zespołu - otrzymałem ją od narzeczonej na etapie chodzenia. Proszę o info jak i gdzie ją sprzedać coby uzbierać to co brakuje. PZDR. Tom"

Wiadomo jak: na Allegro!
Wstawiam w niedzielę, start będzie za 1 zł! :)
(Jak znam fanomaniaków zippo - będziemy świadkami jatki.)

Uroda gestu Tomka polega na tym, że Paula kilka dni temu trzymała za niego kciuki (w USA są to finger crossed czyli takie coś, jak to na zdjęciu po lewej) w związku z jego operką.

Teraz Tomek oddaje swoją dobrą energię Pauli w postaci pamiątki, którą wstawia na aukcję.
Piękne, nie?
Ok. Niech ta zapalnica świeci zwycięzcy aukcji dłużej, niż istnieją Stonesi! :)

TUTUTUTU jest link do aukcji. Zapalnicę fizycznie jest nadal u Tomka, on ją zwycięzcy wyśle osobiście, sprzęt ma ok. 10 lat i nie ma żadnych śladów zniszczeń, bo używana była sporadycznie.

Z.

PS
Tu macie ów kawałek Stonsów, za którego granie staruszek Tomka wylecial ze szkoły, Little Red Rooster. Jest rok 1964 i jeszcze klipów nie ma, a tu...

Kliknij tu i dowiedz się dlaczego ten blog powstał.
A potem wsyp parę grosików na to konto:
96 2130 0004 2001 0299 9993 0007
Fundacja Świętego Mikołaja
ul. Przesmyckiego 40, 05-500 Piaseczno
Dopisek: "Na leczenie i rehabilitację Pauliny Pruskiej"

sobota, 5 września 2009

Piękne, przepiękne zdjęcie.
Nic nie będę mówil, po prostu popatrzcie.


Z.

PS.
Zdjęcie w lepszej rozdzielczości jest TUTUTUTU.

Kliknij tu i dowiedz się dlaczego ten blog powstał.
A potem wsyp parę grosików na to konto:
96 2130 0004 2001 0299 9993 0007
Fundacja Świętego Mikołaja
ul. Przesmyckiego 40, 05-500 Piaseczno
Dopisek: "Na leczenie i rehabilitację Pauliny Pruskiej"

piątek, 4 września 2009

Na swoim blosiu Pau pisze cudnie. Mówię poważnie, żadnej kurtuazji. Nie napisałbym nic o jej pisaniu, gdybym miał skłamać. W jej stukaniu w klawisze czuć bicie serca, drżenie ręki, powiek, oddech.
Pisze cudnie i cudnie milczy, kiedy musi ofiarować swojej jaźni chwilę medytacji. Zapowiedziała, że planuje oderwać się od blo na parę dni, bo czeka na coś, co w jej głowie pewnie tli się jak wyrok, a ja mam nadzieję (i wiarę), że to będzie akt ułaskawienia.

Więc nie zamierzam spuścić z tonu.

Ba, podejrzewam nawet, że Pau dziś zajrzy na tutaj, bo zapowiedziałem jej w mailu, że mam dla niej film... OD IZY MIKO!

Uwaga, fotele, popcorn, trzy dzwonki i gasimy światło.
Zaczynamy projekcję:



Wielkie dzięki Iza!!!
Wielkie dzięki obu Izom! :)

Dlaczego obu? Bo poza bohaterką filmu na ekranie jest jeszcze nasza cicha wspólniczka Iza Kurczewska, ta co przez moment mignęła w filmiku siedząc na krawężniku drogi. Obie rozrabiają w Los Angeles, Iza Miko już w poważnych produkcjach filmowych (kciuki!), Iza Kurczewska w niewielkich teatrach, ale ze sceny na scenę coraz większych (kciuki!).

Venice to dzielnica LA, uważana za jedną z piękniejszych.

Ale w tych dniach w LA dzieje się rożnie.
Oto obiecana wcześniej dośc porażająca (mnie) fotka, którą Iza K. zrobiła wracając wieczorem do domu. Jak się było w Kalifornii i się widziało jak piękna to ziemia, jak cudne lasy, i jak się pomyśli, że niemal na 99 procent jest to wszystko wynikiem podpalenia, to po prostu serce się zatrzymuje.
Ziemio, ludzkość się tobą bawi dziwnie.

Zija Vieczorem.

Z.


Moi Drodzy, dziś wieczorem wstawię jedną z najpiękniejszzych fotek, jakie otrzymałem od Pauli. Ona jest na niej, oczywiście.

Jak nie wpadniecie, to wasza strata.

Kliknij tu i dowiedz się dlaczego ten blog powstał.
A potem wsyp parę grosików na to konto:
96 2130 0004 2001 0299 9993 0007
Fundacja Świętego Mikołaja
ul. Przesmyckiego 40, 05-500 Piaseczno
Dopisek: "Na leczenie i rehabilitację Pauliny Pruskiej"

czwartek, 3 września 2009

Giną śmiecie ! Rodzą się brylanty :)

Znalazłem chwilkę i korzystam.
Zaczynam od NAJWAŻNIEJSZEGO NEWSA GORONTSEGO:

Jak wiecie 8 wrześniora w warszawskim Centralnym Basenie Artystycznym (Konopnickiej 6) odbędzie się kolejna edycja koncertu charytatywnego Fe Fighters. Fe Fighters to silna grupa artystów, którzy pomagają Paulencji stawić czoła i raz na zawsze przegonić śmiecia. I tera giga-uwaga:
DO GRUPY FE FIGHTERS 2 DOŁĄCZYŁ... CZESŁAW ŚPIEWA!!!
Koleś, który brał udział w poprzedniej edycji Fe Fighters w czerwcu, teraz postanowił własnymi buciorami skopać śmiecia do końca. I dlatego zagra.(Tym samym jest szansa, że w końcu poznam człowieka osobiście, podobnie jak Jacka Lachowicza, który ów koncerto organizuje i który mi tego newsa podesłał.)
Poszukajcie na blogu tego znaczka

i kliknijcie w go - przeniesie Was do pełnej info o impresce.

* * *
Tera mail od Lippy (czyli Tomka Lipińskiego, czyli menago Wojtka Pilichowskiego):
"Chciałem wbić się na bloga, ale coś nie dało rady. Tak więc: CHWAST WYRWANY! Czekam na histopatologię, ale już dziś do domu. Jestem teraz "amazonem" (albo jak kto woli "amazon.com"), ale za to bardzo szczęśliwy. Dzięki za wszystkie słowa otuchy - póki się nie przydarzy, póty nie wiesz jak są ważne.Pzdr.Tom. "
Tomek miał operację, pisaliśmy o niej, usunięto mu nowotwór, jest teraz amazonem. ŻYJE I WRACA. Super :) Na tym blogu zawsze dobre słowo znajdziesz, T.

* * *
Wreszcie mail ode mnie: cierpienie Gusi, to zapalenie nerwu trójdzielnego. Wiertło w skroni. Podobno numer jeden bólu na świecie. Ale nasz dottore zna znieczulacze, o jakich nikt na świecie nie słyszał (poza MJ). Więc walka się właśnie zaczęła. (tableta ma 2 i pół cm średnicy)

Wszystko wiecie.
Wracam do żony.
The Power of Love.

Z.

Kliknij tu i dowiedz się dlaczego ten blog powstał.
A potem wsyp parę grosików na to konto:
96 2130 0004 2001 0299 9993 0007
Fundacja Świętego Mikołaja
ul. Przesmyckiego 40, 05-500 Piaseczno
Dopisek: "Na leczenie i rehabilitację Pauliny Pruskiej"

Śniadanie u Tiffany'ego


W ogóle o tym nie pomyślałem. Ale Viciu pomyślał. Oto jego mail:

"Jarmor na forum Zippo napisał coś takiego (jarmor to facet, który wygrał WuWuZippo i kazał ją przekazać Paulinie):

Nie mogę się doczekać na 09 09 09 - badanie kontrolne Pauliny (3 x 9 to 27, a 2 i 7 to też 9, 9x9x9=729, 7 i 2 to 9, 7+2+9=18 a 1 i 8 to 9, 7x2x9=126 a 1+2+6=9).

W numerologię raczej nie wierzę (z cyferkami zawsze jakoś można tak pokombinować, że coś się uskłada), ale sami popatrzcie!

"Wibracja Dziewiątki zamyka Skalę Numerologiczną, tym samym informując nas o osiągnięciu najwyższego etapu rozwoju duchowego.

To Wibracja mistyków, misjonarzy, altruistów i wizjonerów.
Szlachetne pobudki, jakimi wibrujące pozytywnie Dziewiątki kierują się w życiu, mogą je doprowadzić do istot najbardziej potrzebujących wsparcia.

Są wyczulone na krzywdę, ból i cierpienie. Zawsze gotowe pomóc...

Dziewiątka jest symbolem miłości.


Reprezentuje najwyższą formę miłości uniwersalnej i miłości bliźniego.


Tęskni do miłości osobowej, ale zaspokojenie tego pragnienia nie powinno stać się dla niej celem nadrzędnym, gdyż może to prowadzić do rozczarowań.


Dziewiątka jest wielkim bratem całej ludzkości.


Daje z siebie altruistycznie i nawet niemądrze, gdy komuś uda się poruszyć jej emocje. Jej mottem powinny stać się słowa: „Postępuj z innymi tak, jak chciałbyś, by oni postępowali z tobą".


Jest współczującym, wielkodusznym idealistą, wrażliwym na trudności i potrzeby innych do tego stopnia, że bardzo cierpi, gdy ktoś jest źle traktowany albo znajduje się w potrzebie."


Koniec cycatu.
Kurffa, coś w tym chyba jest, nieprawdaż?
VF "


Jest, Viciu i jamrorze, jest.
A nawet jeśli nie ma, to być powinno.
Świat byłby prostacki, jeśli odrzucić takie możliwości - zostałoby nam wyłącznie oddawanie kloca w świątyni dumania, spanie i ziewanie.

Z.

Paulie: Tu jest przepiękna melodia z fimu "Śniadanie u Tiffany'ego" - "Moon River" w nieśmiertelnym wykonaniu Audrey Hepburn. Niesie szczęście, jak amulet.

Kliknij tu i dowiedz się dlaczego ten blog powstał.
A potem wsyp parę grosików na to konto:
96 2130 0004 2001 0299 9993 0007
Fundacja Świętego Mikołaja
ul. Przesmyckiego 40, 05-500 Piaseczno
Dopisek: "Na leczenie i rehabilitację Pauliny Pruskiej"

środa, 2 września 2009

Ból.

Ból nie do wytrzymania. Dziś z Gusią wędrówka po szpitalach.
Potem kolekcjonowanie leków.
Będą na jutro.
Nie mogę patrzeć jak ona się męczy. To znaczy mogę i patrzę, tylko jestem bezradny.
Niektóre rzeczy jest zrobić tak łatwo, chocby wzniecić dym wielki czy skomponować piosenkę - a tak łatwych, jak komuś pomóc wprost, się nie daje.

Bez Gusi dom jest pusty, gdy jest chora - dom milczy.
Rzadko się to dzieje, na szczęście.

Może przed snem coś jeszcze napiszę.

Z.

Ach, zadzwonił pan Michał Rżysko z Fundacji Św. Mikołaja. Niestety, telewizje nie są w stanie zmienić ramówki i wstawić "Buena Vista Social Club" w jakiejś sensownej porze. Więc rezygnujemy z emisji. Trudno, nie ma winnych, tak bywa. Życie to są miliony zdarzeń, pojawiajacych się oraz znikających możliwości.

Kliknij tu i dowiedz się dlaczego ten blog powstał.
A potem wsyp parę grosików na to konto:
96 2130 0004 2001 0299 9993 0007
Fundacja Świętego Mikołaja
ul. Przesmyckiego 40, 05-500 Piaseczno
Dopisek: "Na leczenie i rehabilitację Pauliny Pruskiej"

Mateo Całuje Paulinę! Niewinni na Interii!

Oto mail od Mateusza Damięckiego z Syberii.

Zby i COM :)
Pozdro z Czity (Chita), miasta oddalonego od Wawy 8500 km,
malo spimy, duzo jezdzimy, romansow na boku niet - w koncu w lozku co wieczor kolega:)
Paule ucaluj,Tytusa usciskaj,
widzimy sie w pazdzierniku
Mateo i reszta


Mateo Damięcki nie ma możliwości codziennego kontaktu. Jadą prezez dziką Syberię, bezdroża, tajgę. Raz jest zasięg, raz nie ma, głównie nie ma. Jak tylko jest i Mat nie śpi, albo nie ucieka przez indianami i kowbojami lub żolnierzami armii czerwonej, a koledzy pozwalają na chwilę dla siebie - wtedy stuka do bliskich kilka słów, jak do nas teraz.

Wielkie podziękować, Mateo!
Nigdy nie zapomnę tego, co dla nas zrobiłeś, co zrobiłeś dla Paulencji, jak ją podniosłeś na duchu i co robisz nadal, bo impra powitalna w październiku to też twoja robota.
Wracaj zdrów i cały!
A wy rzućcie okiem na genialny filmik, jaki Mat nakręcił dla Pau na początku akcji. Jest TUTUTU.
I Wyślijcie kilka fotonów dobrej aury do Mateo.

* * *


Teraz drugi good news: portal Interia zamieścił na stronie głównej newsa o trailerze Niewinnych Chłopców, którzy - przpominam - mają kontakt z Cancer Voodoo Killerem i wykonali na raka Pauliny wyrok przed kamerami jeszcze przed operacją. Skuteczny, jak już wiemy.


Niewinni na Interii są TUTUTU.
Zaś diabelski rytualny clip Voodoo Killera dla Pau jest TUTUTUTU.

Dziękuję za uwagę.

Z.

Kliknij tu i dowiedz się dlaczego ten blog powstał.
A potem wsyp parę grosików na to konto:
96 2130 0004 2001 0299 9993 0007
Fundacja Świętego Mikołaja
ul. Przesmyckiego 40, 05-500 Piaseczno
Dopisek: "Na leczenie i rehabilitację Pauliny Pruskiej"

wtorek, 1 września 2009

Foty od blofriendow.

Pudel?:) Nietoperz?:)właścicielka stwora, magda t.- pozdrawia




Okładka z Newsweeka robi wrażenie na wszystkich. To fotka przysłana przez mojego frienda Tomiego, na fotce jego squaw Monika.

Dziś jest ich bardzo smutny dzień. Ukochana klacz Moniki i Tomiego odeszła w nocy z powodu kolki (awaria jelit, koński dramat), cierpiała bardzo. Osierociła źrebaka, który ma zaledwie 4 miesiące.



Dziś jest smutny dzień i u nas. Gusia zachorowała, nie wiemy co jest, ból glowy nie do wytrzymania, lekarze na telefonie. Dom przycichł.

Dziś złomiarze zabrali nasz stary samochód Rover, który stał nieruchomo dobre 4 lata, aż porósł mchem.


Dziś zapadła decyzja, że Tytus sprzeda swojego 35-letniego garbusa. Dostał go kiedyś na gwiazdkę, akurat kończył 18 lat. "RUDY" pójdzie w świat, kupione zostanie coś współczesnego.

Dziś są wreszcie urodziny naszej Izy z Hollywood, która spędza je sama, bo Dawid jest tu, w towarzystwie jedynie zbliżającego się pożaru. Oto fotka, którą zrobiła wczoraj.

Tak to jest.

No to proszę dostarczyć mi jakiś dobry żarcik słowny, dla poprawienia nastroju.
Ale dobry, powtarzam.

Z.

Przeczytałem wywiad z Pau w Newsweeku. Poproszę Redakcję o zgodę na publikację wywiadu tutaj, bo jest znakomity. Póki co kupcie sobie w kiosku, naprawdę warto.
Mnie poprawił nastrój i już nie potrzebuję dowcipu.