Przypominam, że jest to blog charytatywny, dedykowany dzielnej i pięknej Paulinie Pruskiej walczącej z nowotworem.


piątek, 11 września 2009

Gadanie do siebie.

Jadę samochodem, nachodzi mnie, sięgam po komórkę, pstryk i gadam. Czasem nucę jakąś wymyśloną meoldyjkę, czasem gadam. Gdy zaczynam - nie wiem o czym będę mówił. Ponieważ mój język z reguły jest więcej niż barwny (szastam chojnie kurwami i chujami), to nie wstawiam takich nagrań na blosiunia. Podobno czytająmnie zakonnice, więc muszę mieć klasę.

Chwilę potrwa.

Dziś z braku laku króciutki i byle jaki film z jazdy samochodem, nakręcony dwie godziny temu. Skonany wlokłem się do domu i ględziłem co mi ślina na język przydźwigała.


Uprzedzam, że mam filmy, na których widać, jak swoją metodę jazdy wprowadzam w czyn.
Pewnego dnia... itd.
A teraz chyba odpocznę. ALbo pogadam z Gusią, o! która uczestniczyła w spotkaniu z prawdziwą szamanką.

Z.


Kliknij tu i dowiedz się dlaczego ten blog powstał. A potem wsyp parę grosików na to konto: 96 2130 0004 2001 0299 9993 0007 Fundacja Świętego Mikołaja ul. Przesmyckiego 40, 05-500 Piaseczno Dopisek: "Na leczenie i rehabilitację Pauliny Pruskiej"

1 komentarz:

  1. Vitam, PAnie Z. Jakiś czas wyłączyłam się z ruchu. Włąściwie to ilość innych spraw nieco mnie przygniotła. Ale jest sobota i po wreszcie przespaniu bez zrywu o świcie - powstałam! ;)) No i zaglądam. A tu? - Nie taki kierowca straszny jak go malują...hihihih ;))) A tak w ogóle to ma Pan świetną przywieszkę przy kolczyku. Sama bym sobie takie AV sprawiła... hmm - wpadła mi w oczko ;))) Pozdrawiam! i proszę tam na siebie uważać!! Vespera.

    OdpowiedzUsuń