Przypominam, że jest to blog charytatywny, dedykowany dzielnej i pięknej Paulinie Pruskiej walczącej z nowotworem.


wtorek, 1 września 2009

Foty od blofriendow.

Pudel?:) Nietoperz?:)właścicielka stwora, magda t.- pozdrawia




Okładka z Newsweeka robi wrażenie na wszystkich. To fotka przysłana przez mojego frienda Tomiego, na fotce jego squaw Monika.

Dziś jest ich bardzo smutny dzień. Ukochana klacz Moniki i Tomiego odeszła w nocy z powodu kolki (awaria jelit, koński dramat), cierpiała bardzo. Osierociła źrebaka, który ma zaledwie 4 miesiące.



Dziś jest smutny dzień i u nas. Gusia zachorowała, nie wiemy co jest, ból glowy nie do wytrzymania, lekarze na telefonie. Dom przycichł.

Dziś złomiarze zabrali nasz stary samochód Rover, który stał nieruchomo dobre 4 lata, aż porósł mchem.


Dziś zapadła decyzja, że Tytus sprzeda swojego 35-letniego garbusa. Dostał go kiedyś na gwiazdkę, akurat kończył 18 lat. "RUDY" pójdzie w świat, kupione zostanie coś współczesnego.

Dziś są wreszcie urodziny naszej Izy z Hollywood, która spędza je sama, bo Dawid jest tu, w towarzystwie jedynie zbliżającego się pożaru. Oto fotka, którą zrobiła wczoraj.

Tak to jest.

No to proszę dostarczyć mi jakiś dobry żarcik słowny, dla poprawienia nastroju.
Ale dobry, powtarzam.

Z.

Przeczytałem wywiad z Pau w Newsweeku. Poproszę Redakcję o zgodę na publikację wywiadu tutaj, bo jest znakomity. Póki co kupcie sobie w kiosku, naprawdę warto.
Mnie poprawił nastrój i już nie potrzebuję dowcipu.

7 komentarzy:

  1. Noszkurka, a ja właśnie dokonuję wiwisekcji metodą ctrl+c, ctrl+v...
    Mimo wszystko wkleję, co się ma zmarnować...
    * * *
    - Dlaczego wielcy pisarze zyskują uznanie dopiero po śmierci?
    - Taniej wychodzi z honorarium.
    * * *
    Masochista (błagalnie): - Bij mnie, bij mnie!!!
    Sadysta (z satysfakcją): - A nie będę...
    * * *
    Co powinien zrobić każdy Iwan Groźny w swoim życiu ?
    - zabić syna, zniszczyć dom i ściąć drzewo...
    * * *
    Na ławce w parku siedzą dwaj emeryci:
    - Popatrz, jak ta dzisiejsza młodzież ma ciężko w tym kryzysie... Jednego papierosa na pięciu muszą palić...
    - No, ale dzielne chłopaki. Mimo wszystko się śmieją...
    * * *
    Mój spam się zmienił: już nie dostaję ofert powiększenia penisa, tylko viagra i cialis. Czyżby to już starość?
    * * *
    Każda kobieta hoduje w swojej szafie smutne zwierzątko o bardzo dziwnej nazwie "niemamconasiebiewłożyć".
    * * *
    - Dlaczego nie ma ryb - emo?
    - Bo kto to widział? Rybę? Nożem?
    * * *
    - Po czym poznać aktora filmów porno na stacji benzynowej?
    - Bo jak kończy tankować, to wyjmuje końcówkę z baku i spryskuje dach samochodu...

    Chwilowo tyle.
    No, może jeszcze ewentualnie jeden:
    Amerykanie wyhodowali superszpiega rosyjskiego. Wszczepili mu
    odporność na zimno, dziwne mieszanki alkoholowe, nauczyli myśleć po radziecku i
    zrzucili na spadochronie nad Kamczatką. Szpieg przebrał się w mundur Specnazu i
    rozpoczął wędrówkę przez tajgę. Trzeciego dnia amerykański szpieg spotkał
    staruszkę zbierającą chrust. "Zdrastwujtie, babuszka!"- zagaił. "Zdrastwujtie,
    amerykanskij szpion"- usłyszał. " Nu, kak ja szpion, ja wasz, Sowiet!". "Niet,
    ty amerykanskij szpion". " Kak wy znajetie, szto ja szpion? Smatritie, eta
    samogon- ja wasz!" - 30 sekund, pół litra bimbru poooszło! "Niet, ty
    amerykaniec". "Charaszo, kak wy paznała, szto ja amerykanskij szpion?" "U nas
    niet ciornych..."

    I teraz najlepsze: mój serdeczny amigo chciał opowiedzieć ten dowcip w tzw. towarzystwie. Zaczął tak:
    "A teraz opowiem wam dowcip o murzynie..."

    Viciu PoWażniak Fulik

    OdpowiedzUsuń
  2. Prawda, że ten wywiad jest super?! krótki, rzeczowy, i tak dobrze oddający spokój, konsekwencję i siłę Pauliny:)
    A dowcip...podam, bo mi się podoba:)
    W przedszkolu Jasiu siedzi na nocniku i płacze.
    -Dlaczego płaczesz?-pyta pani przedszkolanka.
    -Bo pani Zosia powiedziała, że jak ktoś nie zrobi kupki, to nie pójdzie na spacer!
    -I co?Nie możesz zrobić?
    -Ja zrobiłem, ale Wojtek mi ukradł!

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ilu buddyjskich mnichów potrzeba do wkręcenia żarówki?
    Odp. Drzewo stoi nad brzegiem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Co odpowie nowojorczyk zapytany o godzinę?
    - It's not your fuckin' bussiness and have a nice day.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ilu surrealistów potrzeba żeby wkręcić żarówkę?

    Dwóch. Jeden trzyma żyrafę, a drugi nalewa jaskrawe narzędzia do wanny.

    OdpowiedzUsuń