Słabo, bardzo slabo z czasem, 18 godzin dziennie na sali kinowej, obrady jury, nie mam czasu wpisać czegokolwiek. Na kibel miewam 5 minut.
A u Pau jest opis meczu, przeczytajcie koniecznie.
Z.
Kliknij tu i dowiedz się dlaczego ten blog powstał.
A potem wsyp parę grosików na to konto:
96 2130 0004 2001 0299 9993 0007
Fundacja Świętego Mikołaja
ul. Przesmyckiego 40, 05-500 Piaseczno
Dopisek: "Na leczenie i rehabilitację Pauliny Pruskiej"
Od wczoraj wszystko na zawsze jest inaczej.
-
Od wczoraj wszystko na zawsze jest inaczej ponieważ parę minut po 13
Paulina odeszła.
Wiemy, że wszyscy bardzo czekaliście na znak od niej.
Nie pisała o ...
No no, www.flakmecz.pl :D
OdpowiedzUsuńŻeś się rozpisała, normalnie.
OdpowiedzUsuńAle że zacytuję niejaką Dobrawę: Mirmiłku, nie desperuj.
Zbig wróci znad morza, które w terminologii mojego syna zwie się "Bapik", podpompuje zasiedzianego hemoroida (straszny żart, wiem. Hemoroidy są okropne. Alcman, najlepszy gitfunfel Wilqa zrobiłby o nich wykład) i da czadu.
Tak przynajmniej mniemam...
Viciu Mniemanolog Fulik
Dziś wyskok do Sopotu, na JEDNĄ GODZINĘ, bo tylko tyle mam czasu. Muszę, bo inaczej zwariować bez oderwania się od więźnia kinowego. Widzę na Blopaulu, że prawdziwe gwiazdy zagrają w nogę. I dobrze. Kwazary zagrały w CBA.
OdpowiedzUsuńMykan do taksówki.
Z.
PS.
Rano nad morzem ruda jamniczka szczekała "Pau pau pau!" A że dźwięk nad wodą niesie się z prędkością 1250 km/godz, to za jakieś pięć godzin, czyli naszej 14:00, szczekanie powinno dotrzeć do adresatki w Bostonie.