Przypominam, że jest to blog charytatywny, dedykowany dzielnej i pięknej Paulinie Pruskiej walczącej z nowotworem.


sobota, 3 października 2009

Tak bywa w Mieście Aniołów

W Warszawie idziesz Galerią Mokotów i spotykasz Ewę Bem, albo Janka Borysewicza, albo Monikę Olejnik. Czasem Piaska. Kiedy indziej metalowego upiora z kapeli Vader.
W LA idziesz ulicą, a tu stoi Jay Leno i robi wywiad do sekcji "Jay Walking" swojego show "The Jay Leno Show". Jay wtedy pyta kogoś "Jakie miasto jest stolicą Afganistanu" a laska odpowiada niepewnie "Eeee... Watykan?". Albo
"Kim był Jan Paweł Drugi?" i słyszy "Królem angielskim co otruł osiem żon."

Nasza losandżeleska agentka Iza Kurczewska, w przerwach między pracą w teatrze, filmie i szkołą Lee Strasberga, wysyła mi ciekawostki, a ja je wstawiam na bloga.
Dlaczego Iza nam wysyła takie coś?

Bo wie, że to przyciąga ludzi na mojego bloga znacznie bardziej, niż ja bym sam przyciągał.
Słuszne rozumowanie.

Więc macie tu dziś Jaya Leno w słusznej sprawie: ciułania kasiorka dla Pau.
A jeśli emocji za mało, to jeszcze dopisek Izy pod zdjęciem, na inny trochę temat:

"Pare krokow od domu... chlopak zabity w skate shopie za probe kradziezy... i chlopak kolezanki - smierc na miejscu z 8 kulami w klatce piersiowej... LA..... Iza"

Życie ma różne odcienie. Trzymajmy się nadziei.

Love.

Z.

Kliknij tu i dowiedz się dlaczego ten blog powstał.
A potem wsyp parę grosików na to konto:
96 2130 0004 2001 0299 9993 0007
Fundacja Świętego Mikołaja
ul. Przesmyckiego 40, 05-500 Piaseczno
Dopisek: "Na leczenie i rehabilitację Pauliny Pruskiej"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz