Przypominam, że jest to blog charytatywny, dedykowany dzielnej i pięknej Paulinie Pruskiej walczącej z nowotworem.


środa, 12 sierpnia 2009

Paula z Okęcia: "Jest git!"

Króciutki sms "Jest git!" i fotka, którą widzicie po lewej - tyle nam było trzeba! Pierwszy etap z podróży do Bostonu to owo przejście rękawem z budynku do samolotu na lotnisku Okęcie.
Nadane o 12:00 na moją zasraną Nokiję, której godziny są policzone. (Stara suka nie chciała oddać zdjęcia Pau, walka ze sprzętem mnie obezwładnia. Średniowiecze, mówię Wam.)(Makak z Antyradia nie mówi inaczej na komórę, jak "burak").

Jak się uda, to będą i kolejne relacje.

Teraz zaczynam walkę z filmami, które dziś skomorowałem. Nasłuchujcie grzmotu. Jeśli w ciągu godziny nie uda mi się zwlec filmików z telefonu do kompka, to jebnę w Nokię młotkiem wielkości katedry Notre Dame.

Najlepszego.

Z.

Rzadko bywam wkurzony, naprawdę rzadko. Raz na kilka lat. Więc w zamian za moje obecne ujarzmienie nerwów w kwestii mojej Nokii proszę w hojniejszą wpłatę na konto Pauliny. Uznam, że mój telefon jest cudny.

No dobra, powiem Wam: Paula ma 186 cm wzrostu. Każe nam wszystkim stawać na palcach, jak ktoś chce jej dać buziaka (na powitanie lub pożegnanie).

Kliknij tu i dowiedz się dlaczego ten blog powstał.
A potem wsyp parę grosików na to konto:
96 2130 0004 2001 0299 9993 0007
Fundacja Świętego Mikołaja
ul. Przesmyckiego 40, 05-500 Piaseczno
Dopisek: "Na leczenie i rehabilitację Pauliny Pruskiej"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz